Dzieciaki skończyły właśnie tydzień życia :) Bardzo pracowity tydzień, spędzony głównie na jedzeniu mleczka i rośnięciu :D Pańcia przy tej okazji postanowiła zrobić im zdjęcia na "lamparcie" :D ale nie był to dobry pomysł, bo dzieciaki chciały w "lamparcie" znaleźć maminego cycusia :D Dzieciaki rosną i noski i stópki nie są już różowiutkie jak u niemowlaków, ale coraz bardziej piegowate, można schrupać :D Powoli dobieramy imionka, ale problem polega na tym, że nie ma aż tak wielu pięknych imion, żeby pasowały do aż tak pięknych wnusiów :D Już powolutku pokazują swoje temperamenty i jakie mają plany na przyszłość ;) Zielona dziewczynka postanowiła zostać akrobatką i do snu zazwyczaj układa się w pozycji wiszącej :D Jest "okropnie" gruba i waży na tę chwilę najwięcej ze wszystkich dzieciaków - dobija do kilograma :) Mała granatowa dziewuszka jest straszną spryciulą, zawsze znajdzie najlepszą drogę do maminej mlekodajni - inni pchają się przodem, a ona smyk-smyk między nimi i już jest u celu :) Dziewczynki fioletowa i żółta są po prostu grzecznymi wnusiami, spokojnie i programowo ciumkają mleczko i rosną jak przystało na dobrze urodzone panny :) Chłopczyk pomarańczowy chce zdobywać świat, dziś wygramolił się z kojca i wylądował na kafelkach, czym wprawił babcię w osłupienie i przyprawił o palpitacje serca. Chłopczyk czerwony jest uroczym filozofem :) Do maminego cycusia pędzi w forpoczcie, a gdy jest u celu, zaczyna rozmyślać, który kranik wybrać i jak się już zdecyduje, to główne zawory zajęte :D Dopiero wtedy przystępuje do akcji - mamooo jestem głodny, babciu ratuj! :) Są nadzwyczajne ♥ P.S. Czerwony chłopczyk i granatowa dziewczynka są bez wstążeczek :) Nasza "codzienność" :)
3 Comments
Violetta Makul
8/13/2014 02:37:49 pm
Są cudne. Dokładnie tak zachowują się jak moje. Codziennie je oglądam. Jak im się spodoba wychodzenie z kojca to koniec. Nie pomoże nic.
Reply
9/3/2014 03:21:52 am
Ojoj Marzenko jakie cudne ujęcia zrobiłaś! Te rozdziawione buziaczki, te maleńkie stópki, urocze :D
Reply
Marzena
9/6/2014 02:12:28 am
Takie właśnie były :) Różowiutkie pysie i stopki, dziobki pootwierane, sama słodycz <3
Reply
Leave a Reply. |
AutorMożna powiedzieć, że autorami są Horacy, Baskinka, Bajeczka, a teraz jeszcze Carioca, ale to byłaby tylko część prawdy. Druga część - może nawet "większa połowa" prawdy - to jednak "pańcia".... Z drugiej, czy raczej już chyba trzeciej strony, inspiracją tej pisaniny jest przecież dwupak, a teraz nawet trójpak, berneński. Z jego powodu - i dla niego - w ogóle skrobać będziemy te nasze bazgroły :) Kto wie, być może istnieją jeszcze i inne powody - jeśli tak, to pewnie uzmysłowimy je sobie z czasem....
Archiwum
October 2019
Kategorie
All
Czas...Czas płynie, to pewnik :) Ale jak szybko? Różnie, prawda? Raz przyśpiesza, gna na złamanie karku, nie zważa
na to, że kartki kalendarza i wskazówki zegarków nie mogą za nim nadążyć. Innym razem zwalnia, wlecze się bezlitośnie, trwa w bezruchu.... Już wyprzedziły go najwolniejsze z myśli, a on planuje dopiero pierwszy krok, maleńki kroczek.... No i jak tu odpowiedzieć na najprostsze z pytań - którego dziś mamy???? :))))) Ściągawka dla tych, którym czas płynie subiektywnie :) Najprawdziwszy, rzetelny rzemieślnik czasu - poczciwy kalendarz! Biorąc pod uwagę fakt, iż szczęśliwi czasu nie liczą i znając niefrasobliwość Pańci w kwestii upływu sekund, minut i całych dłuuuugich godzin, zwłaszcza jeśli chodzi o nocną dłubaninę przy różnorakich sprawach "ważnych, mało ważnych i międzyposzczególnych", postanowiliśmy zamontować zegarek dla kontroli :) Strzeż się niedobry Złodzieju Czasu! Click to set custom HTML
|