Miło nam donieść, że dwupak był na wystawie i pokazał się pięknie i z sukcesem :) Daleko nie musiał się wyprawiać, bo wystawa była u nas - w Kielcach, ale, jak wiadomo nikt nie jest prorokiem we własnym kraju i stres był większy niż zazwyczaj, choć i tak wiemy, że nasze psiury są najpiękniejsze na świecie - przecież są nasze i ukochane. Taka jest prawda i nie zmieni tego nikt i nic :) Jednak staraliśmy się bardzo - futerka wyszorowaliśmy, wyczesaliśmy i wyszczotkowaliśmy do momentu osiągnięcia poziomu blasku powodującego mrużenie oczu przez oglądających :) Horacek w porównaniu oddał palmę pierwszeństwa psie-pięknej Dianie - bardzo zasłużenie, bo to dziewczyna cud-urody! Zresztą w Dianie Horacek jest zakochany już od dawna, a spotkanie w Kielcach jeszcze wzmogło to uczucie :) Bajeczka spisała się cudownie - co wprawiło w osłupienie pańciostwo pamiętające próby nauczenia dziewczynki biegania po okręgu :D A na wystawie pobiegła, jakby było to jej wymarzonym zajęciem życia! Coś takiego! I do tego wszystkiego na BISach stanęła na drugim stopniu podium w szczeniaczkach! A jak pięknie jej do pysia w medalu i rozecie :)))) Wystawa się udała i cieszymy się z tego faktu bardzo także z tego powodu, że pracowaliśmy przy niej "w pocie czoła" w towarzystwie przyjaciół. Fajnie było!
0 Comments
|
AutorMożna powiedzieć, że autorami są Horacy, Baskinka, Bajeczka, a teraz jeszcze Carioca, ale to byłaby tylko część prawdy. Druga część - może nawet "większa połowa" prawdy - to jednak "pańcia".... Z drugiej, czy raczej już chyba trzeciej strony, inspiracją tej pisaniny jest przecież dwupak, a teraz nawet trójpak, berneński. Z jego powodu - i dla niego - w ogóle skrobać będziemy te nasze bazgroły :) Kto wie, być może istnieją jeszcze i inne powody - jeśli tak, to pewnie uzmysłowimy je sobie z czasem....
Archiwum
October 2019
Kategorie
All
Czas...Czas płynie, to pewnik :) Ale jak szybko? Różnie, prawda? Raz przyśpiesza, gna na złamanie karku, nie zważa
na to, że kartki kalendarza i wskazówki zegarków nie mogą za nim nadążyć. Innym razem zwalnia, wlecze się bezlitośnie, trwa w bezruchu.... Już wyprzedziły go najwolniejsze z myśli, a on planuje dopiero pierwszy krok, maleńki kroczek.... No i jak tu odpowiedzieć na najprostsze z pytań - którego dziś mamy???? :))))) Ściągawka dla tych, którym czas płynie subiektywnie :) Najprawdziwszy, rzetelny rzemieślnik czasu - poczciwy kalendarz! Biorąc pod uwagę fakt, iż szczęśliwi czasu nie liczą i znając niefrasobliwość Pańci w kwestii upływu sekund, minut i całych dłuuuugich godzin, zwłaszcza jeśli chodzi o nocną dłubaninę przy różnorakich sprawach "ważnych, mało ważnych i międzyposzczególnych", postanowiliśmy zamontować zegarek dla kontroli :) Strzeż się niedobry Złodzieju Czasu! Click to set custom HTML
|