W maju jak w gaju, albo... jak w garncu :D Najpierw nuciliśmy, że to wyjątkowo zimny maj, a teraz grzejemy się w upalnym słońcu. Jaka by nie była temperatura - jest pięknie! I... skoro już tak piosenkowo - to -zielono (mi) albo nam :) Jest zielono, kwitnąco, oszałamiająco. Dodajmy do zieleni jeszcze trzy kolory - kto zgadnie jakie :) - i mamy najpiękniejszą z palet, jaką oferuje świat, trzeba oczy nacieszyć! Na leśnych ścieżkach, w konwaliach, na tle majestatycznych pni, w galopie i zatrzymaniu - na chwilkę, na moment - na zastanowienie, którą dróżką pobiec, za jakim zapachem ma poprowadzić teraz mokry berneński nos, na radosnym podbiegnięciu do przywołujących dwunożnych, na sprawdzeniu, czy są, czy czuwają - wszędzie na zielonym tle dwupak maluje trójkolorowym pędzlem najpiękniejszy znak - jestem, biegnę do Ciebie, kocham! Ogródkowo i domowo - nie możemy obejść się bez tych krajobrazów, o nie :) Na deser zachowaliśmy zdjęcia z upalnego, majowego popołudnia. Czasu, gdy berneńskie futro poleguje na dowolnie wybranym boku - leniwie, powolnie, z łagodnym uśmiechem... i prezentuje się PSIE-PIĘKNIE! :)
0 Comments
Nasz Horacek skończył dziś OSIEM lat! Trudno w to uwierzyć, czyżby czas tak szybko upłynął od chwili, gdy pojawił się w naszym domu...? Najmądrzejszy, najwierniejszy przyjaciel, chodząca miłość i dobroć w trójkolorowym futerku :) Wie wszystko i wszystko rozumie, w oczach ma uśmiech... i w wesołym ogonku ma uśmiech :) Zgodny, ustępuje słabszym, choć, jak potrzeba, potrafi powiedzieć, co myśli. Piękny pies o najpiękniejszym sercu, dostojny, królewski, ukochany Horacy! <3 WSZYSTKIEGO NAJBERNEŃSKIEGO HORACKU!!! 100 NAJLEPSICH LAT!!! Była berneńska imprezka, był torcik i świeczki, było 100 lat i gość w osobie Panny Bajki :) Była degustacja, błyskawiczne znikanie pyszności... i wierzymy, że tak będzie jeszcze wiele, wiele razy!
Dużo by mówić, a można pokazać :) Jak w dwupakowie wiosennie życie płynie - na urodziwej prezentacji trójkolorowego futerka w zielonych ogródkowych krajobrazach- to przede wszystkim!, na sadzeniu kwiatków (pomaga dwupak bardzo, a jakże, zwłaszcza Bajeczka pasjami towarzyszy Pańci w tych zmaganiach, co też "doniczkowe" zdjęcie udokumentuje), na całuskach, gdy nikt nie patrzy ;), na życiu, ot co! Jest pięknie, choć mogłoby być cieplej, stanowczo :D Domowo i ciut portretowo ;) Najpiękniej jak się da :)
Chodzimy do szkoły! Uczymy się dzielnie - wieczory i ranki ze swej berneńskiej pierwszej czytanki :) A to wszystko dlatego, że Bajeczka planuje być psem i-de-al-nym :) I chociaż początki dyscypliny nie spotkały się ze szczególną bajeczna euforią, to postępy robimy i jest nadzieja na osiągnięcie celu :) Mamy trochę zdjęć ze szkoły, ale nie pokazują wszystkich naszych aktywności - nie da się jednocześnie ćwiczyć i robić zdjęć :) Nie widać więc na przykład jak ćwiczymy w grupie, z jakim zapałem Bajeczka pokonuje tunel, jak otwiera się z każdymi zajęciami pokazując swoją bajeczną naturę.... no i jak łowi zapachy z trawy zanim zacznie się skupiać na pracy, albo jak bardzo chciałaby pobrykać z kolegami już w czasie lekcji :) Największa niespodzianka? Bajeczce podobają się elementy agility :) Przeszkody nie stanowią dla niej przeszkody :) A na wysoką kładkę weszła, jakby zawsze spacerowała po wysokościach i bardzo spodobał jej się ten podniebny spacer :) Oczywiście najfajniej jest, jak skończą się zajęcia i można w nagrodę swobodnie pobawić się z koleżankami i kolegami ze szkolnej ławy!
|
AutorMożna powiedzieć, że autorami są Horacy, Baskinka, Bajeczka, a teraz jeszcze Carioca, ale to byłaby tylko część prawdy. Druga część - może nawet "większa połowa" prawdy - to jednak "pańcia".... Z drugiej, czy raczej już chyba trzeciej strony, inspiracją tej pisaniny jest przecież dwupak, a teraz nawet trójpak, berneński. Z jego powodu - i dla niego - w ogóle skrobać będziemy te nasze bazgroły :) Kto wie, być może istnieją jeszcze i inne powody - jeśli tak, to pewnie uzmysłowimy je sobie z czasem....
Archiwum
October 2019
Kategorie
All
Czas...Czas płynie, to pewnik :) Ale jak szybko? Różnie, prawda? Raz przyśpiesza, gna na złamanie karku, nie zważa
na to, że kartki kalendarza i wskazówki zegarków nie mogą za nim nadążyć. Innym razem zwalnia, wlecze się bezlitośnie, trwa w bezruchu.... Już wyprzedziły go najwolniejsze z myśli, a on planuje dopiero pierwszy krok, maleńki kroczek.... No i jak tu odpowiedzieć na najprostsze z pytań - którego dziś mamy???? :))))) Ściągawka dla tych, którym czas płynie subiektywnie :) Najprawdziwszy, rzetelny rzemieślnik czasu - poczciwy kalendarz! Biorąc pod uwagę fakt, iż szczęśliwi czasu nie liczą i znając niefrasobliwość Pańci w kwestii upływu sekund, minut i całych dłuuuugich godzin, zwłaszcza jeśli chodzi o nocną dłubaninę przy różnorakich sprawach "ważnych, mało ważnych i międzyposzczególnych", postanowiliśmy zamontować zegarek dla kontroli :) Strzeż się niedobry Złodzieju Czasu! Click to set custom HTML
|