Piękną mamy, ciepłą, słoneczną pogodę i dzieciaki już "leżakują" na zielonym :) Bardzo im do pysia w tych kolorach przyrody :) Oto jak się prezentują :) Besame Mucho ♥Black Orpheus ♥Blue Bossa ♥Od kilku dni korzystamy z pięknej pogody i "urzędujemy" w ogródku z młodocianą ekipą :) Od razu spotkało się to z dużym entuzjazmem, ale zamknięcie kojczyka, żeby towarzystwo zbyt się rozpełzło ;) spowodowało taki dziecięcy lament, że istnieje prawdopodobieństwo, iż sąsiedzi podejrzewają nas o przerabianie małych berneńczyków na kiełbaski :D W krótką chwilę dzieciaki znalazły dwa miejsca, gdzie można przepchnąć główkę między szczebelkami, a wiadomo, że włożyć łatwo, natomiast wyjąć już nie i babcia wpadała w histerię co i rusz, chociaż dzieci pilnowało bardzo duże stado połączonych sił ludzko-berneńskich. "Maluszki" polamentowały, potem bohatersko połaziły po trawie, aż wreszcie zmęczone zasnęły, nie na kocyku, o nie - nowiutki biały kocyk posłużył do innych celów, przecież nie będą siusiać na trawkę, która do spania jest o wiele fajniejsza :)
Do opieki nad dzieciakami dołączyła wreszcie Bajeczka ♥ Babcia Bajeczka od razu wpakowała się do kojca, posprzątała po swojemu i wyszorowała dzieci, tak to jest z babciami, wszystko wiedzą lepiej ;) Carioczka wpadła w euforię, że zdjęto z niej jednoosobową odpowiedzialność za "maluchy", wywaliła się kołami do góry i oddała nicnierobieniu :D Prezentujemy szczęśliwą rodzinkę na zielonym, ze szczególnym uwzględnieniem urody młodocianych klusków i zobrazujemy nasze opowieści :)
0 Comments
Leave a Reply. |
AutorMożna powiedzieć, że autorami są Horacy, Baskinka, Bajeczka, a teraz jeszcze Carioca, ale to byłaby tylko część prawdy. Druga część - może nawet "większa połowa" prawdy - to jednak "pańcia".... Z drugiej, czy raczej już chyba trzeciej strony, inspiracją tej pisaniny jest przecież dwupak, a teraz nawet trójpak, berneński. Z jego powodu - i dla niego - w ogóle skrobać będziemy te nasze bazgroły :) Kto wie, być może istnieją jeszcze i inne powody - jeśli tak, to pewnie uzmysłowimy je sobie z czasem....
Archiwum
October 2019
Kategorie
All
Czas...Czas płynie, to pewnik :) Ale jak szybko? Różnie, prawda? Raz przyśpiesza, gna na złamanie karku, nie zważa
na to, że kartki kalendarza i wskazówki zegarków nie mogą za nim nadążyć. Innym razem zwalnia, wlecze się bezlitośnie, trwa w bezruchu.... Już wyprzedziły go najwolniejsze z myśli, a on planuje dopiero pierwszy krok, maleńki kroczek.... No i jak tu odpowiedzieć na najprostsze z pytań - którego dziś mamy???? :))))) Ściągawka dla tych, którym czas płynie subiektywnie :) Najprawdziwszy, rzetelny rzemieślnik czasu - poczciwy kalendarz! Biorąc pod uwagę fakt, iż szczęśliwi czasu nie liczą i znając niefrasobliwość Pańci w kwestii upływu sekund, minut i całych dłuuuugich godzin, zwłaszcza jeśli chodzi o nocną dłubaninę przy różnorakich sprawach "ważnych, mało ważnych i międzyposzczególnych", postanowiliśmy zamontować zegarek dla kontroli :) Strzeż się niedobry Złodzieju Czasu! Click to set custom HTML
|