Święta za nami i - nareszcie, nieco się "ogarnąwszy", wstawiamy zdjęcia - nadrabiając tym samym czas utracony i pokazując czas uchwycony :) Najpierw te najświeższe, z ostatnich dni, z wiosennym słońcem i poświatą zieleni w tle.Chciałoby się rzec, że zielony to nasz kolor najulubieńszy, ale nie można! Skądże! Przecież tak naprawdę barwy ulubione mamy trzy i kto nie wie jakie, proszę zgadywać, próby są trzy i nawet mają imiona :) Już powyższa "sesja" pokazała twarde dowody, że Horacek jak zawsze i od zawsze jest zwierzem sucholubnym, owszem wchodzi do wody, żeby spróbować leśnych minerałów, ale potem przemieszcza się po suchym lądzie suchą łapą. Natomiast dziewczynki mają coś z wodołaza i uwielbiają kąpiele wodne. Albo... kąpiele błotne :)))) W końcu, jak wiadomo wszystkim kobietom, błoto świetnie robi na cerę i niektórzy wydają ciężko zarobione ciężkie pieniądze w gabinetach, żeby się błotkiem obłożyć, podczas gdy w lesie takiegoż kosmetycznego cudu pod dostatkiem :) Jak wygląda pies rasy berneński pies błotny pokazały nam obie dziewczynki, ze wskazaniem na Carioczkę, podczas spacerku z nowymi psi-jaciółmi - bernusiem Orso i aussikiem Bejem. Było super, zrobiliśmy kawał drogi i zrobiliśmy sporo okładów na berneńską cerę :) Ale się nabiegały, naspacerowały i nakąpały, proszę patrzeć i podziwiać :)
A na drugi dzień, gdy już futra obeschły i wykruszyły zabrane ze sobą z lasu do domu cenne minerały, pańcia zmiotła z podłogi górę piachu :D A było to tuż przed Świętami i tuż po Wielkim Sprzątaniu :)
0 Comments
Leave a Reply. |
AutorMożna powiedzieć, że autorami są Horacy, Baskinka, Bajeczka, a teraz jeszcze Carioca, ale to byłaby tylko część prawdy. Druga część - może nawet "większa połowa" prawdy - to jednak "pańcia".... Z drugiej, czy raczej już chyba trzeciej strony, inspiracją tej pisaniny jest przecież dwupak, a teraz nawet trójpak, berneński. Z jego powodu - i dla niego - w ogóle skrobać będziemy te nasze bazgroły :) Kto wie, być może istnieją jeszcze i inne powody - jeśli tak, to pewnie uzmysłowimy je sobie z czasem....
Archiwum
October 2019
Kategorie
All
Czas...Czas płynie, to pewnik :) Ale jak szybko? Różnie, prawda? Raz przyśpiesza, gna na złamanie karku, nie zważa
na to, że kartki kalendarza i wskazówki zegarków nie mogą za nim nadążyć. Innym razem zwalnia, wlecze się bezlitośnie, trwa w bezruchu.... Już wyprzedziły go najwolniejsze z myśli, a on planuje dopiero pierwszy krok, maleńki kroczek.... No i jak tu odpowiedzieć na najprostsze z pytań - którego dziś mamy???? :))))) Ściągawka dla tych, którym czas płynie subiektywnie :) Najprawdziwszy, rzetelny rzemieślnik czasu - poczciwy kalendarz! Biorąc pod uwagę fakt, iż szczęśliwi czasu nie liczą i znając niefrasobliwość Pańci w kwestii upływu sekund, minut i całych dłuuuugich godzin, zwłaszcza jeśli chodzi o nocną dłubaninę przy różnorakich sprawach "ważnych, mało ważnych i międzyposzczególnych", postanowiliśmy zamontować zegarek dla kontroli :) Strzeż się niedobry Złodzieju Czasu! Click to set custom HTML
|